Bardzo starannie wybraliśmy wiarygodnych i kompetentnych dostawców.
Szukaliśmy takich właścicieli winnic, którzy dbając o tradycyjną uprawę winorośli, jednocześnie potrafią korzystać z nowych technologii. Którzy na każdym etapie produkcji starają się utrzymać jak najlepszą jakość. Którzy nie tylko robią doskonałe wino, ale też chętnie ugoszczą Cię w swoich progach, dumnie wystawią na stoły trunki przygotowywane z najprawdziwszą pasją. Którzy, tak jak my, wkładają w tę robotę serce.
W winnicy Oiseau Rebelle wszystko opiera się na szacunku.
Szacunku dla ziemi, dla rytmów przyrody, dla erozyjnej gleby, dla starych roślin i dla ludzi, którzy ich doglądają.
Pod uważnym okiem opiekuna winorośl posadzona na stromych tarasach wypełnia powoli esencja terroir, a wino to jej czysty, płynny ekstrakt.
Jeśli chcesz lepiej zrozumieć te wina, obawiam się, że nie pozostaje Ci niestety nic innego jak ich po prostu spróbować.
Nazwa "BRMTH" ma skłaniać do myślenia o wermucie – winie deserowym aromatyzowanym ziołami i przyprawami korzennymi,
często dosładzanym karmelem lub cukrem. I rzeczywiście. BRMTH jest jak wermut, oprócz tego,
że zawiera tylko 3g cukru resztkowego na litr, nie jest niczym aromatyzowany i jest po prostu winem.
Trudno je opisać. Na początku mocne i intensywne, szybko przechodzi w łagodną słodycz, lekko mineralną, i ziołową właśnie.
Wbrew pozorom, mimo tych wszystkich jego dziwności, łatwo się je pije i można sprawić sobie dużą przyjemność
próbując zrozumieć wszystkie jego warstwy. Polecamy jako naturalny aperitif lub do sączenia pod jakąś zacną lekturę.
To nie jest typowe, proste białe wino, przeczy bowiem teorii, że wino białe powinno być lekkie i świeże.
W nosie znajdujemy aromaty ziołowe, mineralne, suszonych owoców. W ustach elegancka równowaga skomplikowanych,
mocno skoncentrowanych smaków i długi finisz. VVNT jest eleganckie, trudne i niesamowicie satysfakcjonujące.
Pasuje zarówno do gorących dni jak i chłodnych wieczorów. Zabierze Was w podróż
do spalonej słońcem ziemi omiatanej morską bryzą. Genialnie wymusi chwilę wytchnienia.
To kolejne, zupełnie niesamowite wino naturalne, jakie wychodzi spod ręki Guido i Melanie Hube.
Jego nazwa (matière noire) oznaczać może kilka rzeczy: czarną substancję, ciemne sprawki, antymaterię.
Rzeczywiście, wino to ma niebywale wysycony kolor i potrafi niepostrzeżenie ukraść nam wieczór.
Znaczy ten… dać nam przepiękny wieczór pełen magicznych wspomnień.
MTRNR jest bujne i o złożonej strukturze. Smak w pełni dojrzałych, niemal przejrzałych jagód łączy się z ciepłymi nutami runa leśnego.
Chłodną mineralność równoważą łagodne garbniki. Nosem wyczuć można suszone figi oraz morską mgłę!
Cerber mitologiczny to nieustępliwy strażnik, olbrzymi pies, który uwielbiał słodycze.
Nasz CRBR to malutka buteleczka pełna łagodnego, słodkiego, magicznego trunku.
Kandyzowane wiśnie, dojrzałe leśne jagody i odrobina lukrecji na pewno zasmakowałyby trzygłowemu.
Późny zbiór, spontaniczna fermentacja, dojrzałe fenole, te wszystkie sformułowania brzmią jak magiczne zaklęcia, którymi można omamić bestię.
Kto odważny, dostanie ekskluzywną nagrodę: przepyszną, zmyślnie wyekstrahowaną kwintesencję charakteru Grenache.